niedziela, 6 kwietnia 2008

{17} O Morcie: "Przymioty"


txt&gfx: reVin

Robiony trochę na "odwal się" Jednak na usprawiedliwienie daję to, że szykujemy się do czegoś większego.

Marz

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ha! Prolog genialny :D Jeśli mam być szczera, to faktycznie trochę na odwal. Jak zwykle czepię się tekstu, że upchnięty. I za dużo znaków interpunkcyjnych chwilami. Serio, tak się wydarł na tego psa, że groza xD Chociaż w sumie zrobiłabym to samo pewnie xD
Jeszcze z takich szczegółów...w scenie trzeciej Mort ma rękę wygiętą pod dziwnym kątem oO I w ostatniej nie podoba mi się kosa.
Ale poza tym jest nieźle, więc się nie zniechęcajcie ;)
Pozdrawiaam,
Katish

P.S. ...^^ wiesz?

Anonimowy pisze...

Grafika do kitu, ale liczę na ciebie - w koncu szykujesz coś większego. Fabuła niespecjalna, ale muszę przyznać że ostatni kadr wywołał u mnie nikły uśmiech.

Podsumowując: Lepiej niż dziadekkleofas. Ale to żadna sztuka.

Życzę powodzenia

Anonimowy pisze...

"Mort" to "śmierć" po francusku. Po łacinie będzie "mors".

Anonimowy pisze...

Obojentne, czy Mort jest po lacinie, czy Mors. Wazne, ze to pierwsze lepiej brzmi i bardziej jednoznacznie sie kojazy :]